Jedno piwko moralizujące
Piwo
leci na żywo
i wprost w gardziele,
gdy człowiek po kościele
sobie na słonku stanie,
albo tam gdzieś przy ścianie.
I sobie z cicha łyka,
aż mu podskoczy grdyka.
I co stąd, że reklama
przemówi gdzieś do chama:
„Kupujcie piwo dranie,
bo dobre jest i tanie.”.
Właśnie się tego bałem,
że
zaleci morałem.
***
Gdzieś tam leci muzyka,
a człowiek sobie łyka.
Andrzej Marek Hendzel
|