Wydawnictwo Oficyna
Strona główna Dziennik Muzyczny
Wydawnictwo Oficyna Kompozytorzy Dziennik Muzyczny Recenzje Instytut Neuronowy Do pobrania Krótki opis Kontakt
 
 

     

Poprzednie 

Następna

Koszalin, 19. 05. 2009 r.

 

 

 

Nie chcę zanudzić umoralniającymi gadkami. Już słyszę te wrzaski: „Chcesz tu nas, Hendzel, sprowadzić do stanu barbarzyństwa!”. A czy to nie my jesteśmy najbardziej barbarzyńskim pokoleniem w historii Świata? Czy to nie my wymyśliliśmy barbarzyństwo totalne?

 

Wobec nas, ci prości ludzie w zamierzchłych czasach byli niewinnymi dziećmi. Nie wymyślili fabryk śmierci, nalotów dywanowych, broni chemicznej, biologicznej i atomowej. Nie stworzyli masowej zagłady człowieka. To my dokonaliśmy tych epokowych wynalazków. W naszych wygodnych fotelach.

 

A muzyka jest niczym innym jak służbą Muzom. Nie są to tylko dźwięki, dodatek do słów piosenki, albo jakiegoś innego tworu. Muzyka to służba Muzom. Wszystkim Muzom. I nic więcej.

 

Niech zatem współcześnie będą to te ludyczne anioły z jarmarku, giełdy czy jakiejś innej zbiorowej imprezy handlowej. Nawet z cmentarza. Panie – służące Bogu. Ktoś zaraz zawrzeszczy: „To powrót do pogaństwa! To służba wielkiemu tronowi Belzebuba!”. Opanujcie się panowie wiara, co was nawiedziło? Muzy to anioły boże. Służki Pana. A my jesteśmy ich sługami. Nie gwałcimy bożych przykazań, lecz unikamy powrotu do stanu barbarzyństwa do jakiego zepchnął nas wiek XX. Najbardziej upodlający okres w historii ludzkości, który zaprowadził człowieka na manowce zbrodni w imię ciasnego myślenia głupców.

 

Nie zabijamy Boga, ale dajmy mu kilka pośredniczek, które nie będą miały napuszonych min naszych świętych. Obojętnie z jakiej religii czy religijki. Weźmy z tradycji greckiej to, co najlepsze. Nie wyrzucajmy jej na śmietnisko, bo sami jako całość wylądujemy na śmietniku. I nikt już po nas porządku robić nie będzie. Zahula wiatr, słociska to okropią, a na pustkach jedyna muzyka, która tam zagra, to wysokie tony, jakie wydadzą po nas puste piszczele.

 

 

Andrzej Marek Hendzel