O,
teraz vipiszony nagrały tanią płytę chodnikową i
sadzą się ze swym SPAM-em na skrzynkach. O jak tu dżezu
dadzą. O Jezu. Daj kurze grzędę a krzyknie - płytę
wydziobałam.
Jajko
sadzone też wygląda jak płyta. Istny CD-ROM. I jaka
informacja genetyczna. To ci dopiero nośnik. Jak
zobaczyłem tę wiadomość od strefy vipicowanych a
może vipoconych, aż chciałem wrzasnąć:
Vipierdalaj.
Ale
szkoda mojego pióra na odpisywanie takim vipiszonom
muzycznym. Chcą sprzedać swojego produkta,
jak mawiają w kręgach bardziej zorientowanych na
antychodnik.
Nie
mam na takie cienkie jajko ani czasu ani ochoty.
Muzyka stygnie przy tym.
Andrzej
Marek Hendzel
|