Ziarnoroby
Przyszły gęsi dziś do kupców –
stado latających głupców.
I coś płaczą i coś modzą,
że myśl tu razem urodzą.
Taka myśl jest godna łyka,
a przygrywa im muzyka.
Wyją flety, ryczą trąby,
jakby z nieba spadły bomby...
I się w kotły pałą wali.
Słyszą to duzi i mali.
Ale o co gęsiom chodzi?
„Kołysze się taki w łodzi
i jeszcze się nas tu pyta?” –
odpaliła gęsia płyta –
ani srebrna, ani czarna –
zwyczajna płyta na żarna.
Byście to wszyscy wiedzieli,
że gęś jeno dziobem mieli.
Andrzej Marek Hendzel
|