Witaj na www.hendzel.pl.
To nie błąd, to moja strona.
Andrzej Marek Hendzel
Nowości:
20. 08. 2020 r.
Łachmyctwa prawnictwa
Koszalin jest miastem istniejącym długo przed nadaniem mu praw miejskich w 1266 roku. Dla wielu, dla tak zwanej wiedzy historycznej a przede wszystkim dla prawnictwa istnieje on jednak od momentu ulokowania go na prawie niemieckim. Podczas, gdy różne źródła historyczne, a wystarczy się w nie wczytać, bo są powszechnie dostępne, mówią o tym, że gród ten istniał wcześniej...
Więcej... Więcej w PDF...
18. 08. 2020 r.
Krzyczące szepty
A po co ten oksymoron jak z amerykańskiego filmu nauczającego grupę opóźnionych amerykańskich rekrutów? A może zawędrowaliśmy w dolinę kiepskiej poezji, gdzie wypisujący swoje wierszydła nanizają te same paciorki swoich robaczywych myśli od lat siedemdziesiątych zeszłego wieku? A tym czasem Gazeta Zaborcza i Gazeta Zapolska wykreują wirtualną rzeczywistość dla zjadaczy pszenicy rundapowanej, aby widzieli świat oczyma żaby...
Więcej... Więcej w PDF...
13. 08. 2020 r.
Kraina serwusów
A o czym to znowu będzie. Czy obrabiamy krainę i nazwie Kraina? Nic z tego? Nie opisujemy też śpiewającego nieco baranim głosem Filipińczyka. Bez wycieczek nacjonalistycznych, jakby powiedział zapatrzony nieco w siebie cwaniak, który chce w Polsce ustawiać ludzi po kątach, jakby nie wiedział, że Polacy są cierpliwi i wyrozumiali, ale nie do końca i nie wiecznie. Zatem może o Koszalinie? Koszalin to też Polska. Ciągle...
Więcej... Więcej w PDF...
11. 08. 2020 r.
Prezydent... urra
Czy będziemy tu mówić o którymś z naszych wschodnich sąsiadów, albo lepiej dalekozachodnich? Dobrze by było. Zawsze łatwiej zwalić wszystko na Ruska. A tu tymczasem mamy swojego gagatka. Pisałem o tym we wstawce - „Klakiera”. Jednak nie wyczerpałem tematu, zatem do dzieła...
Więcej... Więcej w PDF...
07. 08. 2020 r.
Klakiera
Powinienem napisać tę wstawkę jak wszyscy, ale to by było za trudne. Napiszę ją więc po swojemu, bo wszystko to przecież odbywa się w zakresie wyobraźni a nie realiów i wszelkie próby połączenia tego z obrazem obecnie rządzącego Prezydenta to tylko wymysły...
Więcej... Więcej w PDF...
05. 08. 2020 r.
Słowianactwo
Znów polecę dzisiaj Norwidem. Sławne słowo „polactwo”, nadużywane przez wielu w celu obrażania przedstawicieli własnego Narodu, które nie zakorzeniło się w słownikach powszechnych, ale istnieje, też pochodzi od niego. W liście do Teofila Lenartowicza z 23 stycznia 1856 roku z Paryża Norwid napisał...
Więcej... Więcej w PDF...
03. 08. 2020 r.
Bardziej bardzie
Wklepię ten tekst podpierając się na własnych błędach. Błąd nie zawsze daje zły rezultat. Właściwie daje zły rezultat tylko wtedy, gdy nie wysnuwamy wniosków z błędu, ani chęci naprawienia go. Słuchałem wczoraj piosenek z Powstania Warszawskiego. Co myślicie, i u nas wyją syreny o godzinie 17-tej. Nawet na prowincji prowincji w takim Koszalinie pamiętamy o godzinie „W”...
Więcej... Więcej w PDF...
31. 07. 2020 r.
Wiśniowiada
Czy pisanie to działanie? Tak. Zatem czemu ten tytuł? Czyżbyśmy nawracali do najgorszych czasów nieudolnego króla Polaki? Zaraz padniemy na kolana i podpiszemy układ oddając naszą suwerenność? Koszalin znów wpadnie w łapy Niemców. Przypomną sobie nawet, gdzie zakopali pomnik swojego tępego kanclerza. A my pójdziemy do ich fabryk orać za psie pieniądze, bo, wiadomo, dostaniemy więcej. A pies to taki, który dostaje więcej od wilka. Tak przynajmniej mówi bajka...
Więcej... Więcej w PDF...
29. 07. 2020 r.
Krajówa
Nigdy nie należy zapominać o tym, że „Ziemia jałowa” T. S. Eliota to poemat o Polskiej Ziemi, bo o Europie Środkowej. Milczą o tym Wikikwiki i inne tego rodzaju skażone głupotą ludzką źródła prawdy powszechnie rozpowszechnianej. A to jest jak spacer po Koszalinie. Idziesz i nie wiesz, czy będzie bodaj jedna osoba, do której warto się odezwać, by nie rozbić sobie głowy o mur niezrozumienia...
Więcej... Więcej w PDF...
27. 07. 2020 r.
Tekst piosenki „W jądrze słońc”:
W jądrze słońc
Mówi Ulam do Tellera.
Kto dziś pamięta to…
Ledwo gębę rozpościera…
„Mój przodek stworzył go...”
Ref. Tego, którego nie ma...
Więcej...
27. 07. 2020 r.
Refrenizacja
Powtarzanie do znudzenia tego samego frazesu wydaje się tylko rekolekcją zaciętej płyty. Jakby kto podskakiwał stale na tym samym wyboju i nic nie robił, by się go pozbyć. Ciągle ten sam kamień albo ta sama kłoda leży pod nogami, ale łatwiej jest tysiące razy przejść nad nią albo ją ominąć, niż pozbyć się jej raz na zawsze. Czy to nasza przypadłość narodowa?...
Więcej... Więcej w PDF...Poprzednia 1 ... 2 ... 3 ... 4 ... 5 ... 6 ... 7 ... 8 ... 9 Następna
Do góry